piątek, 30 grudnia 2016

~*~

    Coma, zawieszenie, sen zimowy, pauza - każde określenie, które podciągniecie pod tę notkę będzie wbrew pozorom trafne. Zastanawiam się jednak ciągle nad jej happy endem. W każdym razie: aktualnie znikam z blogspota. Stary rok się kończy, pewne sprawy trzeba zamknąć. Wraz z Nowym Rokiem mam nadzieję rozpocząć coś nowego i być może pojawię się z czymś o podobnej tematyce (wciąż muzyka), lecz na Wattpadzie - gdyby ktoś chciał śledzić dalej moje potyczki z tworzeniem tekstów: słowo, a podam link. Tutaj strasznie niewiele się dzieje. Chciałabym już podziękować za wszystkie wyświetlenia i komentarze, pochwały i słowa krytyki, która - najczęściej ze strony Miss Nothing - wpłynęła na mój literacki rozwój. Wielkie dzięki.
    Jeśli post ten zniknie z głównej strony, będzie to jednoznaczne z tym, że wracam. Na razie jednak nic nie jestem w stanie obiecać i życzę Wam samych sukcesów. No i wytrwałości.
    Buźka!


 

8 komentarzy:

  1. Załamałam się. Cóż, to tylko i wyłącznie Twoja decyzja, ale nie możesz rezygnować, bo aktywność jest mała, znikoma. Szanuję Twoją decyzję, lecz nie zmienia to faktu, że dla wielu Twoich czytelników ten właśnie blog i to właśnie opowiadanie było czymś więcej, niż tylko literami splecionymi w zdania- które były z resztą genialne. Na koniec mojej bolesnej wypowiedzi powiem tylko, że umiesz niesamowicie ukazać uczucia bohaterów, wplatając w to piękną ironię, którą kocham, nadal ciągnąć ciekawy wątek( wiadomo, że aktualnie ta historia wydaję się być naciągnięta, ale nie jest, wszystko jest bardzo normalne) i mieć pomysł na przedstawienie tego w sposób naturalny, ale nie prosty- tylko niezwykły- niespotykany dla mnie do tej pory styl, to to mnie tutaj sięgnęło, WIELKI TALENT. Mimo, że jestem w Twoim wieku, czuję do Ciebie wielki, wielki respekt i szacunek. Będzie mi bardzo brakować wykreowanego przez Ciebie obleśnego Stevenka, gwałciciela Duffa :'), spokojnego jak woda w kiblu Izzyiego, milutkiego Slasha, wybuchowego ale wciąż kochanego Axla, no i wreszcie głównej bohaterki. Nowy Rok- czyli zmiany. Miss Nothing zniknęła bez słowa, a Ty znikasz z ostatnim słowem. W imieniu wszystkich(za pewne wiele osób chciałoby to zrobić) i własnym pragnę Ci z głębi naszych/mojego rockowego serducha szczerze powiedzieć po prostu, Dziękuję. Dziękuję za to, że Twoje opowiadanie dawało mi i innym czytelnikom promyk szczęścia w gorszym dniu. Dziękuję, że drgnęłaś we mnie pasję do Tworzenia, czegokolwiek, do dążenia do własnych celów, do spełniania marzeń. Po prostu Dziękuję.
    Mam nadzieję, że tak szybko się nie poddasz i wraz ze swoimi najwierniejszymi czytelnikami przejdziesz ten kryzys aktywności, a jeśli jednak zrezygnujesz, to życzę Tobie powodzenia w dalszym życiu, tworzenia(będę czekać na Twoją książkę :)) i wszystkiego najlepszego w nowym rozdziale życia!
    Pozdrawiam i ściskam mocniutko, wszystkiego dobrego :* <3
    Oliwia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeju, kochana! Nie znikam na zawsze, pewnie jeszcze tu wrócę tylko... Nie wiem kiedy. Twoje słowa mnie bardzo wzruszyły. Nie wiedziałam, że robiąc nic, zrobiłam tak wiele. Siedzę i ryczę jak bóbr, bo tak. Kurde.
      Dziękuję bardzo w każdym razie, ale na pewno jeszcze się spotkamy i dam o sobie znać! ❤

      Usuń
  2. Cóż, co ja mogę napisać. W pełni zgadzam się z osobą wyżej. Dziękuję.
    Za co to już nie muszę pisać, bo mamy kontakt ;3
    W każdym bądź razie, uwielbiam tę historię. Uwielbiam to czytać. Nie powiem, Twoje opowiadania poprawiły mój styl pisania. Twoje opowiadania doprowadziły do wielu rzeczy Olu :)
    Między innymi do tej, że się poznalysmy. Będę czekać na mnie powrót kochana 💞

    OdpowiedzUsuń
  3. Przerwa przydaje się każdemu. Tylko potem wróć z przytupem xdd

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Tak. Szukajcie You are my marionette, albo QueenofDisasterf. :)

      Usuń